Tydzień Kultury Angielskeij i Niemieckiej, gimnazjum. Ach, te nasze perfekcyjnie przygotowane stoisko, pyszne jedzenie (nawet moje ciastka się udały!) i wygrana;) I mój domek z tyłu!
Ach, te czasy.
Nic się nie zmieniłyście:P
Tak tylko nie mam co robić, a właściwie mam, ale robię wszystko w zwolninym tępie.
Jestem cała wysmarowana pastą do zębów, bo wróciłam wczoraj zasypana czerwonymi bąblami po komarach. I te komary teraz mnie swędzą.
Ale fajnie było, chociaż powinnam powiedzieć, że tylko miło, bo ktoś powiedział, że imprezy z Krukiem nie są fajne:P
Korci mnie, żeby zrobić coś złego, ale powstrzymam się.
A, i jestem chyba odporna na słońce , bo za Chiny nie chce mnie opalić.
,,Słońce! Świeci nad nami, ogrzewa nasze nagie ciała promieniami! Lato! Tato!..."