taaa Wigilia klasowa....
trochę się nadenerwowałam, delikatnie mówiąc...
ale ogólnie było śmiesznie i miło...
bo ja jednak mimo wszystko kocham tą moją durna klase...
już jutro Wigilia, a ja w ogóle nie czuje tych świąt.... śniegu nie ma... ogólnie rzecz biorąc dupa blada...
siedzę i cały dzień się opierdalam...
mam ochotę na lody czekoladowe i łyżwy z Alexą :***
pozazdrościłam i założyłam sobie tego pb xD ciekawe jak długo będę go prowadzić ;p
masakra? nieee... jeszcze trochę wytrzymam... a jak nie to pozabijam wszystkich dookoła....
znów mnie matka woła...
ach i stworzyłyśmy nowe dzieło z Carol :*** ciekawe czy się spodoba ?!