Opis Przeżyć Wewnętrznych na dzisiaj:
zmęczona - nudzi mi się w instytucji pt. "Szkoła" ; męczą mnie niektóre motywy podczas zajęć ; poza tym przeziębiłam się i ledwo żyję
rozżalona - "No ale jak Ty tak mogłaś?!" normalnie. Szkoda pisać.
zdecydowana - co do uczuć do niektórych osób: Ty - tak, ale Ty - nie.
pewna siebie - zaczęła się walka... W sumie zaczęła się, kiedy się urodziłam, no ale...
zmobilizowana - bo Szczęście przyjdzie niedługo (a właściwie przyleci za pół roku) i będzie suuuper.
Mamy weekend. Po co? Chyba tylko po to, żebym się wyleczyła i wyspała. Cały czas coś robię, żeby zabić czas. Niedługo znowu będę się spotykać z Nickiem, więc będzie dobrze. W grudniu egzamin! Decyzja podjęta, klamka zapadła. Teraz tylko czekam na pozwolenie.
Powinnam zrobić jeszcze kilka rzeczy, żeby mieć je jak najszybciej z głowy, ale jak sobie o nich pomyślę to... "Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce."
Przetłumaczyłam "The right man" - jest cudne.
Ja chcę psa... Ja chcę cofnąć czas... Ja chcę świętego spokoju ze strony kilku osób... Ja chcę Rafała.
Bo nie mam z kim spędzać czasu i do kogo się przytulać. Bo kiedyś było dobrze, a teraz to tak niekoniecznie. Bo mam dość uwag, pytań i kłótni. Bo kocham.
"Wind of change blow again."
"I want him to find me in that darkness."
"Only love can break down the wall someday."