asia.
na paznokciach osad z gwiazd.
cudowne kumihowe rysunki na ścianach. wyczekuję listu z krakowa. wyczekuję zdjęć. rozdrapuje sobie strupki z tęsknoty.
bo nie ma się z kim rzęsić.
udaję, że nie rozpoznam właściwego dotyku.
ja wymyślam. ty rozmyślasz?
w ciągocie do kogoś.
jutro do srebrnej góry. wracając do błogości.
tęsknota jednak chyba się w kąt nie schowa.