Wiem, że ostatnim razem dodałam ten sam kolaż, ale strasznie mi się podoba.
Jest w nim wszystko co potrzebne.
Więc to dziś jest 7 rocznica śmierci Arka.
Jak patrzę na jego zdjęcia to nadal nie mogę uwierzyć, że on nie żyje.
Wydaje mi się, że Igła nagra go w ISz i ten jego uśmiech. Że stanie na podium razem z chłopakami.
Że pochwali się Agą i ich dziećmi.
Niestety to tylko nierealne marzenia. Arek przecież nie żyje.
Ostatnio gdzieś czytałam, że Agnieszka ułożyła sobie życie. Ma prawo. W końcu minęło już tyle lat...
Cały czas mnie zastanawia jak mogło dojść do tego wypadku. Przecież to głupie.
Dobrze, że Arek wtedy spał. Może mniej cierpiał.
Jak Aga będzie miła syna i nie da mu na imię Arek to obiecuję, że ją znajdę i powiesze za cycki.
Arek, śpij spokojnie i czuwaj nad nami.
Igła, trzymaj się <3