#41

Stali na przeciwko siebie, patrzyli sobie w oczy. Ona topiła wzrok w przepięknym błękicie, w którym widziała tylko ból, On- patrzył na jezioro w którym pływało współczucie, radość, ból i stęsknienie. Podeszła i przytuliła się do niego, poczuła jak jego serce bije, jak oddycha, poczuła ciepło bijące z jego ciała. Odwzajemnił jej uścisk i w tej samej chwili ona schowała twarz w jego ramionach. Poczuła jak mocniej ją ściska, popłynęły jej łzy, szklane łzy, łzy smutku i miłości. Podniosła wzrok i znów spojrzała w jego oczy, nadal widziała w nim ból, ale tym razem towarzyszyły mu małe gwiazdeczki. Chciała coś powiedzieć, chciała odezwać się do niego, pokazać jak cieszy się jego obecnością ale nie wydobyła z siebie ani słowa. Zamiast tego znów popłynęły łzy.

https://www.youtube.com/watch?v=FbXvVew70fU

~~~

Ja nadal cierpię...