czy to już koniec ?
jak brzmi odpowiedź ?
sama nie wiem , co mam myśleć i sądzić , a co wygłaszać na głos.
Miało być pięknie :
ja i Gaśka , Patrycja i Niewiara ...
wspólne tereny , pławienia itd.
Jednak z tego wszystkiego wynikła zazdrość ,
która spowodowała między nami konflikty ...
Okrutne słowa , obrażanie się nawzajem , nerwy , złość . ehh .
Mimo to , że sę wybaczyłyśmy ,
zostały one w naszej pamięci i powracały przy kolejnej kłótni ,
która powstawała z nicości.
Miałam już szczęście - dostałam konia !
ale spłaciłam łzami - odszedł przyjaciel !
Bo nic nie można mieć za darmo ...
Zawsze Patrycja sądziłaś , że Gaśka mnie zmieniała ,
to prawda , ale nie na gorsze , tylko na lepsze ...
To ty zaczęłaś naśladować mnie i sama dobrze o tym wiesz ...
przez co sądziłaś , że dominujesz nade mną ...
Zaczęłaś z zazdrości próbować mi dorównać ,
ale , że ja za szybko szłam na przód ,
próbowałaś mnie zatrzymać ...
zaczęłaś niszczyć ,
musiałam się zawracać , żeby naprawić ,
a ty byłaś już tuż za mną ,
aż wkońcu znalazłyśmy się na tej samej drodze
i zaczęłyśmy walczyć !
Ustąpiłam ...
przez jakiś czas byłam odizolowana od świata ,
próbowałam się odnaleźć ...
nie mogłam ...
dopiero Gaśka sprowadziła mnie na ścieżkę,
udowodniła , że chce współpracować ...
tyle wystarczyło , żeby ja ze zdeterminowanej osoby , stała się wrażliwa ...
tak jak kiedyś wybuchałam złością , walczyłam itd. ,
tak teraz ciężej jest mnie wyprowadzić z równowagi ,
a łatwiej zranić.
Gasia znalazła mój słaby punkt , zmieniła go .
Ty próbowałaś go odnaleźć i też zmienić , aby go zniszczyć .
Tak bardzo jest mi przykro , ale nie jestem w stanie nic już zrobić ...
nie wiem , czy warto podejmować się czego kolwiek ,
nie wiem co o tym sądzić ...
Kiedyś - wolałam nie znać prawdy i być twoją przyjaciółką ,
dziś - znam prawdę i na niczym mi już nie zależy.