Poznajcie Maję - pierwszą mieszkankę SzaBry :)
Wiecie jakie to uczucie - spełnić największe ze swoich marzeń? Moje właśnie się spełnia - stajnia rośnie w oczach, Siws i ferajna już za parę dni pogalopują po nowych łąkach, a mnie uśmiech z twarzy nie schodzi:)
Mam szczęście w życiu!
Potrafię wybrać, również ludzi wokół siebie, a Ci, których wybrałam są oparciem w każdej sytuacji. To jest jak magia - ile wokół mam pięknych i mądrych przyjaciół. Ilu z nich zakasało rękawy by pomóc!
Od początku prowadziłam otwarty dom i taka też będzie SzaBra - moja przeogromna kuchnia pomieści każdego, kto będzie chciał wejść i wypić kawę, pogadać, posiedzieć przy piecu...
Czekają nas miesiące przeogromnych wyrzeczeń i wytężonej pracy, ale przecież tak strasznie warto!!
Ktoś, z kim dawno nie rozmawiałam powiedział mi dzisiaj: "Jesteś moim guru - wymyślasz sobie coś i realizujesz, jakby to było najprostsze na świecie" - a to jest proste! Ośmielcie się marzyć! A potem ruszcie z kanapy i zacznijcie to realizować! Skoro mnie się udało, to dlaczego Wam ma się nie udać?
Moje szczęście pachnie jak płonące w piecu drzewo, jak świeża kawa, jak skoszona trawa i jak świeże drzewo, z którego budujemy stajnie...
A jak pachnie Twoje?
Znajdź ten zapach i idź ku niemu!
Pozdrawiam!!