tydzień wolnego dobiega konca
znów trzeba zacząć myśleć o szkole i nauce
w końcu niedługo wystawianie ocen
i upragnione wakacje ;D
a tak poza tym....
myślałam ze jest już git...
i jak to mi Martyś napisała
"chyba za dużo myśle" ;p
bo sie wszystko jakoś tak
zjebało.... i nawet nie wiem o co choo...
ale wyjebane i ooo.....
nie zaliczyłam żadnej majówki...
ale tak jakoś nie miała nawet nastroju...
pierwszy raz nie chciało mi sie jechać na żadną impreze....
dziwne...
ogólnie wszystko jest dziwne....
a i farbnełam sie ;p
już nie ma rudej aluchy ;p