Albo teraz albo nigdy

Oto to zdjęcie ! Tada ! Pojebane, nie ? Najfajniejsze jest to,że kompletnie nie planowałam stawać się diabłem i mieć czerwonej skóry, właściwie to ta sesja niezbyt wyszła tak jakbym tego oczekiwała, ale podczas obróbki stwierdziłam,że ta czerwona skóra daje fajny efekt i rzeczywiście przypomina to wszystko jakąś diabelską postać, więc tak zostawiłam. 

Z kolei to zdjęcie zainspirowało mnie do zrobienia kolejnego :D 

Także jeśli chodzi o moje artystyczne wizje i realizacje ich to jestem na fali ! Bardzo mnie to cieszy ! 

Jeśli chodzi zaś o kwestie zawodowe to jestem na dnie :D Byłam wczoraj na jednej rozmowie o prace, jeszcze przed nią wiedziałam,że to błąd,a po 5 minutach byłam już tego pewna. Nikt do mnie nie zadzwonił, więc chyba mnie nie chcą, prawdę mówiąc cieszę się bo... no nie, znowu bym cierpiała i wróciła do punktu wyjścia.  Ten rok jest szczególny, od jego początku mam problemy z pracą, ale obiecałam sobie, że choćbym zdychała z głodu to pierdole, nie wracam na żadne magazyny ani podobne kołchozy. Coś we mnie pękło i się zmieniło pod tym względem. Albo zmienie coś z teraz,albo nigdy. Minęło 9 miesięcy i póki co jestem w dupie, zobaczymy dokąd mnie to zaprowadzi,ale biorę na klatę wszystko co mi przeznaczone.  :)