Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, ktorzy są coś warci.
Za dużo projektów, za dużo kół - nie potrafię się z tym wszystkim ogarnąc.
A do tego dopadło mnie przeziębienie - kaszlę jak gruźlik i tonę w chusteczkach.
Nie za dobrze.
Tak mi się marzą ferie...