Kolejny miesiąc i ani śladu.. Ani po nim ani po nikim z was...
Kiba, Iro, Akira nawet Jin i Sakito!
Nikogo nie ma.. nagle wszyscy się rozeszli jak by ich role się skończyły i każdy mógł iść do domu...
Jak by chwilowa klatka była tylko momentem gdy się widzieliśmy..
A wy byliście moją rodziną..
żal mi siebie. Jestem naiwny mówiliście tak jesteśmy jak jedna wielka rodzina.
ŁGARZE!
Gówno wiecie o prawdziwej rodzinie żadne z was na nią nie zasługuje!
Gdy tylko coś się dzieje nie po waszej myśli znikacie.
SKURWYSYNY NIENAWIDZĘ WAS NIENAWIDZĘ!
Nie wybaczę wam tego, że doprowadzacie mnie do łez...
że przez was mój niegdysiejszy uśmiech poszedł w las.
Akira- największy debil na świecie. Kurczak! bo inaczej nie idzie Cie opisać.
Iro- Tchórz! skurwiel i tchórz nad tchórzami!
Sakito-pierdolony kłamca...
Jin- oszust
Kiba-znienawidzony i najukochańszy brat...
zostawili mnie...
Bo mały głupi ja nie weźmie sobie tego do serca...
by Filip Michał Ostrowski.