Wypisujesz hasła w mojej dłoni,
Potem szczotką ślad flamastra drzesz
Mówisz, że nikogo się nie boisz,
Że jak przyjdą do nas to ich zjesz. Cały ty.
Liście z drzew spadają masłem na dół
Ty w tej samej kurtce szósty rok.
Na koncertach krzyczysz: więcej czadu
I czytając w wannie tracisz wzrok.
Jesteś lekiem na całe zło
I nadzieją na przyszły rok,
Jesteś gwiazda w ciemności,
Mistrzem świata w radości.
Oto cały ty...
Jesteś lekiem na całe zło
I nadzieją na przyszły rok,
Jesteś Alfa Omegą, hymnem, kolędą
Oto cały ty, nienazwany ty.
Gdy głupota z biedą już mnie mają
Robisz małpę i mam w domu cyrk,
W oczach ognie znów się zapalają
I dla ciebie tylko chcę znów żyć
jakoś tak od rana chodzi za mną ta piosenka
a jak wiadomo jak jakaś piosenka chodzi za człowiekiem to coś to znaczy
i po dogłębnej analizie stwierdzam, że ta piosenka gada zdecydowanie za głośno
ziarnko prawdy w świecie pełnym chaosu
bo ty chyba naprawdę jesteś moim lekiem na to całe zło dookoła...
i jakoś mi tak fajniej ;)