Brzydka ona , brzydki on .
mała stacja , kiepski bar .
A oni przytuleni jakoś nie zwykle tak .
Jakby się miał utlenic nagle swiat .
I gdzies w jeziorach zrenic .
Swiatła na tysiąc pal .
W czterech słoncach żar .
Gdzies tu chyba zakpił los ?
Ona brzydka , brzydki on ,
a taka ładna miłośc ,
az nie realna wrecz ? ....
...To nie w tym rzecz .