"Czasem musisz powiedzieć dość by przestać się dusić i móc złapać oddech" - R. Wicijowski
Leżąc w nocy liczę godziny podczas których nie mogę zasnąć. Za każdym razem pobijam swój własny rekord. Myślę o tym czy sobie poradzisz, czy ona sobie poradzi i czy on sobie poradzi. Myślę o tych wszystkich rzeczach o których mówicie mi w ciągu dnia. Szukam rozwiązań prostych lub skomplikowanych ale przede wszystkim skutecznych, które poprawią Wasze życie. Czasami zajmuje mi to jedną noc, a czasami tak jak w Twoim przypadku zajmuje mi to już pół roku. Będąc aniołem dla wszystkich dookoła, nie umiem nim zostać dla Ciebie...
Chodź, złap mnie za rękę. Wyjdźmy że sztywnych szklanych prostokątow, odetchnijmy wspólnym powietrzem. Niech słowa, które płyną z naszych palców znajdą drogę do naszych ust, podaruj mi szczery uśmiech i rzeczywiste spojrzenie. Pójdziemy na wycieczkę. Oprowadzę Cię po każdym szczególe mojego życia. Pokażę Ci cały mój świat. Powiem Ci co spędza mi sen z powiek i czego się boję. Opowiem Ci o swoich marzeniach. Po kolei podzielę się Tobą moimi doświadczeniami. Pokażę Ci wszystkie moje wady, począwszy od przewracania oczami, skończywszy na szorstkich dłoniach. Zobaczysz mój rzeczywisty obraz, pozbawiony idealizmu, zawierający każdą rysę na moim ciele i na mojej duszy...zobaczysz także, że nie zawsze łatwo ze mną wytrzymać. Czasami śmieję się za głośno, albo skrępowana milczę przez godzinę. Chodź ze mną, a będziesz mógł powiedzieć że naprawdę mnie znasz