loczek mój :)
wczoraj wyjazd do Poznania- troszkę spontaniczny. podróż zduńska wola- poznań pociągiem trwał 4 godziny- masakra.
na szczęście powrót samochodem :)
maturki średnio poszły. polski masakra- ale u mnie to nie dziwne
matematyka spoko :)
angol... no mogło być lepiej.
a chemia zobaczymy :)
kocham Cię słonko <3