Kochałbym Cię ( psiakrew, cholera !)
Gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera złość, tęsknota i rzewność.
Byłbym wierny jak ten pies Burek,
Chętnie sypiałbym na słomiance,
Ale ty masz taką naturę, że nie życzę żadnej kochance.
Kochałbym Cię ( sto tysięcy diabłów ! ).
Kochałbym Cię ( niech to nagła krew zaleje ! ),
Ale na mnie coś takiego spadło,
Że już nic nie wiem, co się ze mną dzieje.
Z fotografią, jak głupi, się witam,
Z fotografią ( psiakrew ! ) się liczę,
Pójdę spać i nie zasnę przed świtem
Póki jej się z grzechów nie wyliczę.
Cóż mi z tego ( psiakrew ! ), żem jej wierny,
taki, co to ślady po stopach ?
Moja miła , minął październik
Moja miła ( psiakrew ! ), mija listopad.
Moja miła, całe życie mija ...
Miła ! miła ! powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
A ja ciągle ( psiakrew ! ) ciebie kocham.
Władysław Broniewski Ze złości"
zakochałam się w tym wierszu, aaaaa : ) muszę sie jakoś nastroić na te walentynki : ))
Seans w Silesia Shitty Center może jakoś mi pomoże, dobry Boże, chyba zaraż coś stworzę, o ile nie strwożę ! hih : *