doszłam do wniosku, że mój poprzedni photoblog nie jest już do końca aktualny. pewne moje myśli, przytoczone rok temu powodują szersze otworzenie oczu, czasem nawet ust. nie mogę wyjść z podziwu jak zmienną i nieoczywistą postacią jest człowiek.
wracając do początku. wracam. trochę taka sama, a trochę odmieniona. ze starymi pomysłami, ale i nowymi. jedyne, co się nie zmienilo i prędko nie zmieni to moje specyficzne poczucie humoru.
dobrej nocy wszystkim zbłąkanym dzisiejszej nocy duszom.