Wszystko się chyba już wyjaśniło.Nie masz mnie za co przepraszać,to ja doprowadziłem do takiej sytuacji jaka była.Jesteś jaka jesteś i za to normalnie cie kocham ;) nie zmieniaj się nigdy.Te 3 tygodnie nie były łatwe,ale musiało tak być.Jakoś tak cholernie pusto i dziwnie.Co wieczór długo rozmawiałem z sufitem jak to będzie,bardzo mi pomógł! hehe.Oczywiście też zaczeło mi cię brakować.Nie wiem do jakich wniosków doszłaś przez ten czas,ale nie popełniłaś żadnego błędu.Może wszystko sobie uświadomiłaś? Jeżeli zaczęło ci mnie brakować,to dobrze swiadczy,zalezy.To wszystko moja wina.I prawda jest taka że nawet jak kiedyś zapomnisz o mnie,będziesz mogła zawsze znaleść we mnie wsparcie zawsze i wszędzie obojętnie na nasze stosunki między sobą.Ale teraz będzie tylko dobrze,już zawsze! ;>.I Po prostu zawsze będziesz moją siostrą na tym to polega.stnieje przyjaźń damsko - męska i będzie ona trwała amen.
A teraz idę robić mięsnie :D