Zdjęcie robione kiedyś jakimś tam telefonem.
Dzisiejszy dzień był dość zwyczajny, ale zarazem szokujący, bo rekacji niektórych ludzi się kompletnie nie spodziewałem. Jakoś mało pozytywów zauważam z pójścia do szkoły. Miła była rozmowa z nią i podryw na chleb z pasztetową Moszki - właściwie chleb mój, pomysł Patryka (chyba najzabawniejsza rzecz, która mnie dzisiaj spotkała). Mam nadzieję, że pozostali zmienią zdanie, co do mojej osoby.
Diagnoza z polskiego była czymś, czego się spodziewałem. Niedawno, gdy emocje z dnia dzisiejszego opadły i uświadomiłem sobie z kim i o czym rozmawiałem, a raczej się kłóciłem i co dzisiaj miało miejsce, stwierdzam, że diagnoza (a szczególnie jeden akapit) po części pozwoliła mi niejako zrozumieć mój tok myślenia i zachowanie.
Makbet zrobił wiele złego, pewnie więcej niż ja i niestety nie mógł zmyć z siebie piętna zbrodniarza. Był on w otyle dobrej sytuacji, że w porównaniu do króla Edypa, jako człowiek oczytany i w pełni świadom swojego postępowania, mógł nie schodzić na złą ścieżkę. Dotychczas sądziłem, że jestem jak Edyp, że mój los jest narzucony z góry i nie mogę nic na to poradzić, bo pisane są mi same złe rzeczy, ale to nie jest prawdą. Jestem raczej jak Makbet - mniej czy bardziej świadom, ale świadom. Rzecz jasna nie zmienię myślenia i zachowania ludzi, ale mogę zmienić swoje. Nie jestem wcale bohaterem tragcznym. Moje życie jako rodzaj może być dramatem, ale jako gatunek wybieram komedię, bo tragedia mi się już znudziła. Trzeba napisać nową sztukę, stanąć na nogi, odbudować relacje i iść dalej mimo wszystko. Makbet mógł przewidzieć jakie będą konsekwencje jego występków, ale był zaślepiony. Mam nadzieję, że ja mam jeszcze tę szansę, aby naprawić, co do naprawienia zostało. Mimo beznadziejności, która mnie otacza muszę zacząć szukać pozytywów. Przepraszam z góry osoby, które tu wymienię (za to, że je wymieniam publicznie i za mnie), ale to dlatego, że chcę je w szczególności przeprosić za to, że przez ostanie pare tygodni musiały znosić innego Tomka i jego dziwne zachowania. Mam nadzieję, że o nikim nie zapomnę.
Szkoła:Kamila, Renia, Asia, Kasie (3), Konieczka, Patrycja.
W pozostałych rolach: cała moja schola w składzie: Magda, Kicaj, Alka, Luśka.
Chyba to wszystko, biologia czeka, a ja jeszcze raz wszystkich:
PRZEPRASZAM