Mój ładniusi graf na mosińskim dworcu, dokonany zielonym (jak widać) sprayem z żółtego sklepu na mosińskim rynku :p.
taki niby jaki bo mnie straszyli, że policja jedzie...
spędziłam ładne 4 godziny ze Syl, Żan, Sasorim, chwilę z Ann, chwilę z Małym Adamem oraz bardzo krótką chwilę z Piwoszem.
Ale generalnie było wesoło.
LalLAlalalLAlllalalaalaLLAaa. Jutro wstawię foty z ulewnej pogody =D.
F ! =** thinking of You.