W życiu mam takie szczęście, że gdy czegoś chcę zazwyczaj to otrzymuję.
Niestety to nie przychodzi tak łatwo.
Z naszym pragnieniem wiążę się współpraca i wiara w to, że zasługuję na to, co chcę.
Dążę poprostu do tego, że chcę sobię uświadomić fakt, że wszystko jest możliwe.
przynajmniej większość.. ;)
powracanie do starych rózmów i złowrogie spoglądanie sobie w oczy prowadzi do negatywnego humoru.
Chyba tak mogę to nazwać. Jeśli wikipedia określiła,
że myśli samobójcze są przyczyną depresji, to wszystko inne musi się mylić. :D
nie.. ja przecież nie chcę umierac.
zadaję sobie ból powoli. Z dnia na dzień jest gorzej.
Raz niszczy mnie nikotyna, raz wspomnienia.
W sumie jest to idealne połączenie.Uwielbiam posiedzieć sobie w jakimś ciemnym kącie z dymem w płucach.
A co ze wspomnieniami ? Spływają one po moich policzkach.
Po wszystkim gaszę peta i powracam do rzeczywistości.
tłumaczcie sobię to jak chcecie.
bierzcie to dosłownie, jak nie umiecie inaczej '-.-