Wzbić się jak ptak …
W miłości chmurach poszybować …
Móc się za jedną z nich schować !
Kiedyś tak się wzbijałam…
A gdy o życia wertepy się rozbijałam
Ty byłeś przy mnie
I znów odbić się pomagałeś
Lecz to długo nie trwało..
Wiesz ….
To chyba najbardziej mnie zabolało …
Mówiłeś , że kochasz
Mówiłeś , że zawsze przy mnie będziesz
Ja Ci uwierzyłam …
A teraz przez Ciebie DRANIU !!!!
Żyję w zakłamaniu…. !
Było male spiecie nie porozumienie ale juz wszytsko ok...
Na przeprosiny dostalam pieknego TOMASA
Pozdrowka dla Patryka :*