Z Agatą - dzień po koncercie J.T. (<3)
To było boskie po prostu ;)
A: "Tu jest kupa, która nie chce się spuścić"
ja: "Gorzów wita"
J.T.: "Proszę pana, tu cały czas coś buczy!"
J.T.: "...jeszcze raz, pomyliłam się!"
A: "Pójdę zobaczyć, z którego peronu odjeżdża mój pociąg"
ja: "My tu mamy tylko jeden peron"
A: "To ustaw samowyzwalacz na dwie sekundy"
ja: "Ale wtedy nie zdążę do ciebie przybiec!"
xxx: "Przepraszam, nie wie pani, gdzie w województwie lubuskim jest schronisko dla psychicznie chorych? Bo ja jestem psychicznie chory"
A: "Ja też"
ja: "Ona jest z Łodzi, a ja nie wiem"
xxx: "A może mi pani kupić chleb w sklepie?"
ja: "Przykro mi, ale nie mam przy sobie pieniędzy"
xxx: "Bo cię zgwałcę, k***o!!!"
A: "...ej, ty nagrywasz to, co mówię?"
ja: "Tak"
A: "Spierrrr****j!"
:)))
dziękuję serdecznie, że przyjechałaś do mojego miasta na ten koncert - i to sama, pierwszy raz w życiu (<konspirator>)
nikt Cię nie ugryzł, nikt nie pobił (bo nie jesteście w ekstralidze żużlowej ;))
do zobaczenia wkrótce - zapewne znowu w towarzystwie P. Trzepiecińskiej xD
PS TOOOORY TRAAAMWAJOWE (i tak ładniejsze, niż w Łodzi)
Użytkownik 11calipso11
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.