

Mówią, że początki zawsze są trudne.
Ale nikt nie wspomina o tym, że oprócz tego są też wkurwiające. Nie sądziłam, że tak bardzo będę nienawidzić swojej nowej pracy. Do tej pory pluję sobie w brodę z powodu rezygnacji z innej.
Są dwie opcje - przeboleć miesiąc albo to popierdolić. Najchętniej bym stamtąd wyjebała już teraz, ale cóż. Kwit się zawsze przyda. Dumę można schować do kieszeni, ale frustrację ciężko opanowac. W sumie jebać to.
Chcę całkowicie zmienić swoje życie. Najlepiej wyjechać stąd jak najdalej. Czas wrócić na stare śmieci, bo czuję, że to nie moja bajka. Albo to mój egoizm lubi być sam.
Odkrywam swoje nowe alter ego "Anisia-Ogrodnisia". Jebać to, że lawenda zdechła. I tak by zdechła z powodu wiecznych ciemności.
Dopiero październik a już snuje "cudowne" plany na Sylwestra. Szkoda tylko, że mieszkanie jest już wynajęte...
Dziwne myśli natury egzystencjonalnej ostatnio mnie dobijają. Do takiego stopnia, że rozjebałam telefon.
A tak naprawdę to nie. Zawieszał się i kolejny raz moja frustracja odbiła się w postaci rys na ekranie. Chlip. Szkoda, bo naprawdę polubiłam Xperię ;_;
Problem telefonu akurat jest najmniej istotny. To i tak wszystko materializm. Wystarczy, że inne rzeczy mi doskwierają. Próbuję znaleźć odpowiednie słowa, ale jakoś przychodzi mi to z trudem.
Mimo chujowego nastroju przez większość dnia, udało mi się nawet uśmiechnąć. Internauci nigdy nie zawiodą...<3
Dobrej nocy :)
I will be your deadman
With nothing but this blood on my hands
Stuck in your "wonderland"
I just want to make you bleed like me
xiaomifix
jarosia963001
kate89
potatosy
samozycie
narcyzm
kaisugug
mystify
Wszyscy obserwowani